Chyba nikt nie ma wątpliwości, że fryzjerzy to najbardziej pożądana usługa podczas kwarantanny. Coraz częściej zastanawiamy się, kiedy rząd poluzuje kwarantannę i pojawią się nowe usługi, z których będziemy mogli skorzystać. Na pierwszy plan wysuwa się fryzjer i potrzeba, aby zająć się naszymi niesfornymi włosami.
Kiedy nastąpi rozluźnienie gospodarki?
Rząd zapowiedział plan stopniowego rozmrażania gospodarki, na pierwszy plan zniesiono zakaz wchodzenia do lasu i korzystania z parków. Skończyły się również chętnie dawane mandaty za łamanie kwarantanny. Dodatkowo rząd przestawił czteroetapowy plan wychodzenia z kwarantanny, jednak nie mamy dobrych wieści i na usługi fryzjerskie będziemy musieli jeszcze chwilę zaczekać.
Co z usługami beauty?
Sytuacja jest bardzo dynamiczna, wszystko zależy od krzywej zachorowania. Na razie rząd nie zdecydował się na umożliwienie działalności zakładom usługowym. Jednak nie mamy, co się łudzić, ale sytuacja potrwa jeszcze kilka tygodni, jak nie miesięcy. Według ostatnich doniesień Ministra Zdrowia przymusowa kwarantanna Polaków potrwać może jeszcze do grudnia.
W tej sytuacji możemy jedynie zaczesywać grzywki i samodzielnie próbować koloryzować włosy, jednak trudno stwierdzić z jakim skutkiem. Jeśli możemy lepiej poczekać, aż w końcu zacznie przyjmować fryzjer. Mokotów, Gocław czy Białołęka musi się obejść bez usług fryzjerskich, jak i większość miast i polskich wsi. Jednak nie popadajmy w smutek i przygnębienie, teraz najważniejsze jest pokonać wirusa i wrócić do względnej normalności, aby odbudować gospodarkę.